Family time is coming

Hej hej:)
Nie mogę w to uwierzyć, że już jutro Wigilia! To przerażające, że ten czas tak szybko leci. Macie już wszystko dopięte na ostatni guzik? Prezenty kupione? Posprzątane? Ja w zeszłą sobotę ubierałam wraz z rodzicami choinkę do salonu oraz dekorowałam swój pokój. Znalazłam też swoją małą choineczkę, którą również ubrałam. Ogólnie lampkami przystroiłam swoje łóżko oraz regał. Na komodzie postawiłam świeczki, oraz moje ulubione renifery, haha! Zakup prezentów rozplanowałam na kilka dni. Jeszcze dziś byłam ekspresowo w sklepie, gdyż okazało się, że musiałam dokupić ostatnią rzecz. Ludzi mnóstwo! W hipermarketach już o 9 rano ciężko było znaleźć miejsce parkingowe. Koszmar, widać, że ludzie robią wszystko na ostatnią chwilę:) Po przyjściu ze sklepu, wzięłam się za pakowanie prezentów, oraz ogarnęłam już ostatecznie dom. Zabiegany dzień na maxa. Na dworze strasznie wieje, jest bardzo zimno, a śniegu...wciąż nie widać! Każdy przyzna mi rację, co to za święta bez białego puchu?...Pomimo, że już jutro Wigilia, ja nie odczuwam świąt nadal i w głębi serca liczę na to, że w najbliższym czasie spadnie śnieg.

Życzę Wam wszystkim wspaniałych świąt Bożego Narodzenia spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze.

A jak u Was wyglądało przygotowanie do świąt?