Cześć!
Dzisiaj koniec roku szkolnego, zaczynamy wakacje. Z jednej strony bardzo się cieszę, że nareszcie mamy wolne i upragnione wakacje, ale z drugiej strony jest mi bardzo smutno, ponieważ rozstaję się z moją klasą, z którą przeżyłam 6 lat... Były wzloty i upadki, były kłótnie,były nieprzyjemne sytuacje ale były też piękne chwile, których się po prostu nie zapomni. Nie zapomnę tych wszystkich wycieczek, przygód na zielonych szkołach, wspólnych wypadów. W tej szkole poznałam wiele cudownych ludzi, których nie zapomnę. Trudno jest nam się rozstać. Przecież tworzymy w pewnym sensie taką rodzinę, a teraz od tak mamy się rozłączyć? To właśnie tutaj poznałam też moje najlepsze koleżanki, z którymi starałam się spędzać każdą wolną chwilę. Dlaczego idziemy do dwóch różnych szkół? Nie wiem jak będzie bez Moniki, która zawsze mnie rozumiała, pomagała mi, kiedy sama nie dawałam już rady, znała moje wady i je akceptowała. Tylko z nią miałam tyle wspólnych przygód. Razem śmiałyśmy się ze wszystkiego. Jako jedyna potrafiła mnie rozśmieszyć aż do łez i doprowadzić do takiego stanu, że bolał mnie brzuch ze śmiechu. Te wszystkie przezwiska jakie wymyślałyśmy, że nikt oprócz nas ich nie rozumiał i zastanawiał się o co nam chodzi, te piękne chwile spędzone na dworze, mnóstwo przygód, siadanie zawsze z rana na fb i wieczorkiem, te moje inteligentne kłótnie, i pisanie "po chińsku, bo nie rozumiesz" ahah i wiele wiele innych przygód pozostanie w mojej pamięci.Wątpię, że teraz znajdę jeszcze taką osobę jak ona...Pisząc to wszystko znów mam znów łzy w oczach...
To wszystko tak szybko minęło, żałuję tych wszystkich kłótni, jakie były w naszej klasie.
Po akademii wspólne zdjęcia, przytulanki i wspólne płakanie...
Po akademii , pojechałam oddać świadectwo do gimnazjum, więc nie mam już oryginału, dlatego nie ma zdjęcia. Mam pasek i średnią 5,4. Ogólnie jestem zadowolona z moich ocen. :)
Życzę wszystkim czytelnikom miłych wakacji!