PLANY NA FERIE

Dzień dobry!
Zauważyłam, że ostatnie dni spędzam na totalnym wylegiwaniu się. Nie robię nic -dosłownie. Śpię do popołudnia, nic mnie nie obchodzi. Leżę w łóżku całymi dniami i oglądam telewizję. Myślę, że nie do końca tak mają wyglądać moje ferie.Owszem luz musi być, ale leżąc tak i nic nie robiąc czuję, że marnuję te cenne dni wolnego. Nie chcę zanudzać was notkami typu : "właśnie wstałam, zjadłam śniadanie, obejrzałam tv, zjadłam obiad,kolację i poszłam spać"... Bo takie notki to nawet by was nie zaciekawiły. Musi się coś dziać. Dość! Trzeba ruszyć się i coś porobić! Dzięki mojej koleżance Monice, mam już plany na jutrzejszy dzień. Zaproponowała mi wypad na łyżwy :) Czemu nie? Dla mnie fajny pomysł. W końcu ruszę się z tej mojej ciemnej nory. Trzeba tylko dziś szybko pobiegnąć do cioci po moje łyżwy, zaczerpnąwszy przy tym spacerze trochę świeżego powietrza. Dobrze mi to zrobi. Mam też w planach, niespodzianki dla was na blogu, które już niebawem :)