W GALERII

Hej, hej!
Piątek mogę zaliczyć do dni bardzo udanych :) Humor poprawił się mi tuż zaraz po wyjściu ze szkoły, kiedy to zobaczyłam jak jest cieplutko! Co prawda padał troszeczkę deszcz, jednakże to nie było dla mnie żadną przeszkodą. Kocham spacerować, wtedy kiedy pada drobny deszcz i jest w miarę ciepło. Nie wiem, może to dziwne dla was, a może nie. Dodatkowo kończyłam lekcję po godzinie 12. Ach.:) Tuż po przyjściu do domu, wzięłam mojego psa, wyjęłam z szafy moją ulubioną wiosenną kurteczkę i pobiegłam na spacerek. Zaraz po tym dowiedziałam się od rodziców, że jedziemy do sklepu po buty dla mnie. Szczerze, to nie miałam chęci na bieganie od sklepu do sklepu i przymierzanie setki butów. I te problemy to za małe to za duże, te brzydkie, tych nie ma rozmiaru...Masakra. Nienawidzę kupowania butów. To dla mnie najgorsze co może być, jeżeli chodzi o zakupy :p A jednak gdy weszliśmy do pierwszego sklepu, to do oka wpadła mi jedna para adidasów. Przymierzyłam raz, były dobre. Już miałam je kupić, lecz pomyślałam, że to dopiero pierwszy sklep, a mamy jeszcze multum innych, więc je odstawiłam. Pochodziliśmy dalej, lecz żadne buty nie przypadły mi do gustu. Po drodze zahaczyłam jeszcze o parę sklepów, w których zakupiłam dwie śliczne kurtki! Tak mijały kolejne godziny. Wreszcie ruszyliśmy z powrotem w stronę pierwszego sklepu, gdzie jednak kupiłam odstawione buty. Oczywiście zanim zdecydowałam się na kolor to minęło jeszcze sporo czasu... Jestem strasznie niezdecydowana :D
Poniżej parę zdjęć z dzisiaj.